Negatywny wynik testów ciążowych i spóźniający się okres. Czy bez beta hCG można wykluczyć ciążę?

Staram się o dziecko. Dziś mija 42 dzień cyklu, okres powinien wystąpić 04.01 według mojej aplikacji. Testy ciążowe dają wynik negatywny. Dziś u ginekologa zostało mi wykonane USG, jednak przed badaniem pani doktor powiedziała, że na pewno nie jest to ciąża skoro test ciążowy wychodzi negatywny. Został mi przepisany dydrogesteron. Mam brać dwa razy dziennie i do 5 dni powinno pojawić się krwawienie. Zwykle mam długie, ale regularne cykle tzn. 34-35 dni. Nigdy okres aż tyle mi się nie spóźnił. Lekarz nie zleciła badań beta hCG z krwi. Czy powinnam pójść do innego lekarza? Czy faktycznie jeśli test w 42 dni cyklu jest negatywny to szanse na ciążę nie istnieją? Czy owulacja nie może się przesunąć?