Mam obfite krwawienia z nosa (lewa dziurka), w seriach co kilkanaście-kilkadziesiąt godzin przez kilka dni, potem przerwa kilka-kilkanaście miesięcy i od nowa to samo, obecnie mam trzecią taką "serię". Wiek: 39 lat. Laryngolog i endokrynolog nie doszukali się żadnych szczególnych problemów i zaproponowali koagulację. Niestety z tego co widzę ten zabieg wymaga dosyć dużego opatrunku na nosie co wyłącza z pracy na 2 tygodnie, a w obecnej sytuacji wolałbym tego uniknąć. Czy nie ma jakiejś prostszej metody wymagającego braku lub niewielkiego opatrunku?
udzielonych przez specjalistów