Sprzeczam się z koleżanką, która studiuje psychologię o to ile trzeba wstrzymać się od zainteresowania płcią przeciwną po rozstaniu, by nie wyjść na pustego uczuciowo. Ponoć dlatego, że po 3 letnim związku, gdzie ostatni rok moja była niszczyła mnie psychicznie zacząłem nazywać koleżankę "słodziakiem" to jednak mojej byłej nie kochałem, gdyż według wiedzy akademickiej psychologicznej jeżeli "żałoba" nie trwa minimum 12 miesięcy to nie była prawdziwa miłość. Jak to wygląda w praktyce, bo moje tłumaczenia, że każdy człowiek jest inny i inaczej przeżywa, a czas "żałoby" nie jest niczego wyznacznikiem do niej nie dociera, gdyż nie mam wiedzy akademickiej.
udzielonych przez specjalistów