Dzień dobry. Mam pytanie odnośnie wczorajszej sytuacji, ataku. Wczoraj przez ponad godzinę chyba lub nawet dłużej (nie pamiętam bo wstałem rano w ubraniu w którym byłem wieczorem) dostałem coś takiego: Zaczęło mi wykręcać ręce w łokciach, łzy leciały cały czas, mrówki na całej głowie, skóra na głowie drętwiała, buzię wykręcał, szybko oddychałem, kurczyłem szyję, klatka piersiowa się jakby powiększała niby bolało ale chyba nie do końca, telefon wyrzucałem z rąk lub mocno zaciskałem, jąkałem się bardzo przeciągając jakby literę a , głowę rzucało, nogi zginało w kolanach, jak chciałem podrapać się po nosie to nie mogłem tylko uderzałem się w twarz , nieraz ręce tak wyrzucało że dzisiaj bolą mnie łokcie i kolana. Było coś jeszcze ale nie pamiętam.
udzielonych przez specjalistów