Rodzeństwo to duży zasób i kapitał na dobre relacje międzyludzkie i społeczne, jednak dużo zależy od rodziców by potrafili ten zasób i kapitał mądrze wykorzystać - przyznaje psychoterapeuta, Wojciech Jałoszyński. Jakie znaczenie ma rodzeństwo w życiu dziecka i dorosłego i co to znaczy, że rodzice powinni traktować rodzeństwo jednakowo, ale jednak nie identycznie - o tym przeczytacie w artykule.
Na to pytanie nasz ekspert odpowiada krótko: ogromne! Po czym dodaje:
Posiadanie rodzeństwa może pozytywnie wpływać na wiele aspektów funkcjonowania dziecka, a także później jako dorosłego. Posiadanie rodzeństwa wspomaga i przyspiesza proces socjalizacji. Mając rodzeństwo można nauczyć się funkcjonowania w grupie. Uczymy się z jednej strony dzielić np. zabawkami, a z drugiej strony stawiania granic. Posiadanie rodzeństwa może sprawiać, że czujemy się bezpiecznie i spokojnie ponieważ możemy liczyć na wsparcie.
Psychoterapeuta Wojciech Jałoszyński przekonuje, że choć dzieci w domu mogą się niemal nieustannie ze sobą kłócić, to na „zewnątrz” częściej stają we wzajemnej obronie i się wspierają.
Mając rodzeństwo możemy poznawać jak inni reagują na nasze zachowanie, jak my reagujemy na zachowanie innych. Starsze rodzeństwo często staje się swego rodzaju „przewodnikiem” dla młodszego dziecka, które go naśladuje. W mojej pracy terapeutycznej często spotykam się z tym, że młodzież zapytano o to kto jest jej najbliższy odpowiada: mój brat albo siostra.
Czy w dorosłym życiu brat lub siostra nadal są najbliższymi nam osobami? Jak zauważa nasz ekspert, idealnie jest wtedy, gdy w rodzeństwie mamy przyjaciela, przyjaciółkę, kogoś komu możemy zaufać, wygadać się. Mamy od kogoś wsparcie i możemy na bliską osobę, brata, siostrę liczyć.
Niestety częściej w gabinecie spotykam osoby, które z własnym rodzeństwem są na jakiejś płaszczyźnie skłócone. Najczęściej dotyczy to subiektywnego poczucia bycia gorzej traktowanym od pozostałego rodzeństwa. W takich przypadkach jest dużo poczucia żalu i krzywdy nie tylko do rodzeństwa ale także do rodziców - przyznaje terapeuta.
I dodaje:
Zdarzają się także konflikty na płaszczyźnie rywalizacji, nierzadko niezdrowej. Podkręcanej przez porównywanie jedno do drugiego przez rodziców. Co także jest źródłem frustracji i złości na rodzeństwo i rodziców. Czasem zdarza się jakaś zazdrość że jeden ma lepiej od drugiego, czy dorobił się więcej, dostał większy spadek itd.
Wojciech Jałoszyński podkreśla rolę jednakowego traktowania w wychowywaniu rodzeństwa:
Powinno się rodzeństwo traktować jednakowo i sprawiedliwie co nie oznacza jednak że identycznie. Każde dziecko powinno czuć się akceptowane, kochane i wyjątkowe dla swoich rodziców. Obowiązki i przywileje powinny być odpowiednie dla wieku i możliwości każdego dziecka.Zatem starsze ma więcej obowiązków, ale ma także więcej przywilejów niż młodsze, może cieszyć się większą autonomią.
Nasz ekspert przekonuje, że absolutnie nie można żadnego z dzieci faworyzować, pokazywać jemu i rodzeństwu że ktoś jest lepszy, gorszy czy bardziej lub mniej „udany”.
Należy unikać wszelkiego porównywania między rodzeństwem (ale nie tylko!) ponieważ odbiera to poczucie bycia indywidualną jednostką, odbiera poczucie wyjątkowości. Miłość w tym wypadku polega na akceptacji każdego członka wspólnoty-rodziny takim jakim jest, ponieważ uczy to życia z innymi ludźmi. Daje spokój, poczucie bezpieczeństwa w niespokojnej i niebezpiecznej, ciągle zmieniającej się rzeczywistości „poza domem”.
Czego jeszcze unikać? Cedowania na starsze rodzeństwo opieki nad młodszym. I nie chodzi tutaj o jakby naturalną pomoc starszego w opiece, w odrabianiu lekcji czy w drodze do szkoły. I kiedy dzieje się to raz na jakiś czas to jest wszystko w porządku.
Inaczej kiedy starsze dziecko sprawuje faktyczną opiekę, np. stale zaprowadza i odbiera młodsze z przedszkola/szkoły, kiedy zapewnia mu pożywienie(np. gotuje czy odgrzewa jedzenie przygotowane przez rodziców). Kiedy musi pilnować młodszego z nauką i zostawać w domu kiedy nie ma dorosłych. Rozwiązywać problemy młodszego rodzeństwa - podkreśla psycholog
Mamy wtedy do czynienia z pomieszaniem ról. To właśnie z takich rodzin pochodzą dzieci które określamy jako „za szybko dojrzałe” - zwraca uwagę nasz ekspert.
To dzieci, które nie miały dzieciństwa, co w konsekwencji prowadzić może do problemów w dorosłym życiu, głównie w tworzeniu relacji z innymi ludźmi.
Pamiętajmy! To rodzice są odpowiedzialni i zobowiązani do opieki nad dziećmi. Sytuacja w której jedno dziecko drugiemu „matkuje” jest niedopuszczalna.
Pogląd, że kolejność narodzin ma wpływ na osobowość dziecka funkcjonował niemal od początku powstania psychoanalizy. Było o tym przekonany Alfred Adler bliski przyjaciel i współpracownik Zygmunta Freuda, który na tej podstawie stworzył klasyfikację osobowości:
Zdaniem jednak większości psychologów, większy wpływ na osobowość dziecka mają takie czynniki jak model rodziny i metody wychowawcze stosowane przez rodziców.
W końcu relacje na linii rodzice-dzieci, środowisko oraz doświadczenia są dużo bardziej kluczowe dla rozwoju osobowości - podkreśla Wojciech Jałoszyński.
Według Adlera bycie jedynakiem wiąże się z rozpieszczeniem, oczekiwaniem dogadzania i ochrony przez rodziców oraz innych ludzi, cechuje ich egocentryzm, zależność od innych, perfekcjonizm i pewna bezwzględność w dążeniu do własnych celów. Według pioniera psychoanalizy, jedynaki mogą mieć duże trudności w interakcjach z rówieśnikami oraz rywalizują z własnymi ojcami.
Jak łatwo dostrzec przekonania Adlera na temat jedynaków są dość… okrutne i stereotypowe. Mogą być bardzo krzywdzące zarówno dla dziecka, które nie ma rodzeństwa jak i samych rodziców. Przekonania te sugerują egocentryzm rodziców, który potem dziedziczony jest przez dziecko - przyznaje nasz ekspert.
I kończy:
Byłbym bardzo ostrożnym w formułowaniu ostatecznych wniosków jaki ostatecznie wpływ na życie ma to, że nie ma się rodzeństwa. Oczywiście wpływ jakiś jest, jednak tak jak już wcześniej wspomniałem dużo ważniejsza jest postawa rodziców, ich miłość i postawy wobec dziecka. Środowisko oraz doświadczenia życiowe, które kształtują człowieka przez całe życie. Na pytanie czy lepiej, aby dziecko miało rodzeństwo czy było same? Odpowiem - to zależy. To zależy od mądrości i dojrzałości rodziców.
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!