Nieustanne zmęczenie, szczególnie intensywne po zjedzonym posiłku, senność, trudność w redukcji masy ciała, obniżony nastrój - to powinno nas zaniepokoić i być sygnałem ostrzegawczym, dzięki któremu przyjrzymy się kondycji naszego organizmu. Insulinooporność - przez niektórych podważana - jest naprawdę ważnym problemem zdrowotnym, prowadzącym do niebezpiecznej cukrzycy, z powodu której każdego roku w Polsce umiera ponad 30 tysięcy osób.
Jeśli chcemy poświęcić uwagę tematowi insulinooporności, konieczne jest wyjaśnienie, czym jest insulina i jakie zadanie pełni w organizmie człowieka.
Insulina jest hormonem odpowiadającym za regulację metabolizmu na poziomie komórkowym, znacząco wpływając na funkcjonowanie gospodarki węglowodanowej. Jej wpływ na funkcjonowanie organizmu jest niezwykle istotny, a dzięki jej prawidłowej pracy nie powinniśmy mieć problemów z utrzymaniem prawidłowej masy ciała i redukcją tkanki tłuszczowej - wyjaśnia psychodietetyk, ekspertka Marta Pawelec.
Czy zatem jest insulinooporność?
Insulinooporność to zmniejszeni wrażliwość tkanek na insulinę. - wyjaśnia Marta Pawelec - Przekładając to na język bardziej zrozumiały: za każdym razem gdy zjadamy posiłek, dochodzi do zwiększenia poziomu glukozy we krwi. Zadaniem trzustki jest wydzielenie insuliny, która z kolei ma zebrać cząsteczki glukozy, obniżyć jej poziom do bezpiecznego poziomu i rozprowadzić do komórek i tkanek ciała. W przypadku insulinooporności cały ten proces, jak najbardziej zachodzi, jednak tkanki są oporne na insulinę, poziom glukozy we krwi nadal jest na takim samym poziomie, co prowadzi do tego, że trzustka nadal wydziela insulinę. W pewnym momencie jest jej tak dużo, że tkanki pod jej naporem „otwierają się” co skutkuje nagłym spadkiem glukozy. To trochę tak jakby na pusty karton położyć 10 książek – logiczne jest, że karton nie wytrzyma, ale przy okazji zrobi się dużo bałaganu.
Jak podkreśla nasza ekspertka, wstępna diagnostyka jest dziś banalnie prosta:
Wystarczy wykonać badanie insuliny i glukozy z surowicy (nie pod obciążeniem) i wyliczyć wskaźnik HOMA-IR. Jeśli wynik jest powyżej 2,5 to mamy do czynienia z ryzykiem insulinooporności i należy wdrożyć pierwsze zmiany w sposobie i higienie życia.
Biorąc pod uwagę, że mamy trzy rodzaje insulinooporności: przedreceptorową, receptorową i postreceptorową bardzo często w ramach diagnostyki pacjent poddany jest badaniu krzywej insulinowej:
Polega ono na trzech pomiarach stężenia insuliny we krwi – na czczo, po 1 godzinie od podania glukozy i po upływie 2 godzin od jej podania.
W przestrzeni medialno-społecznej, coraz częściej pojawiają się głosy, że indulinooporność nie istnieje, że pojęcie wykorzystywane jest przez osoby, które w ten sposób tłumaczą swój stosunek do diety. Nasza ekspertka potwierdza, że spotyka z żartobliwym i lekceważącym stosunkiem do insulinooporności.
Jednak świadomość tej nieprawidłowości i jej skutków zdrowotnych zaczyna być na przestrzeni lat coraz większa. Gdy 5 lat temu rozpoczynałam pracę kliniczną w prywatnym gabinecie, spotykałam się z twierdzeniem, że insulinooporność nie istnieje i jest jedynie wymysłem dietetyków, którzy szukają naiwnych ludzi, by skłonić ich do korzystania z swoich usług.
Zwraca również uwagę na diagnostykę:
Problemem była także diagnostyka, która w tamtym okresie możliwa była tylko na skierowanie od lekarza i to wówczas gdy poziom glukozy był wyższy niż norma. Dziś wiemy, że zarówno poziom glukozy i insuliny potrafi być w normie, a problem już się zaczyna.
Postęp wiedzy w ostatnim latach nad insulinoopornością znacząco się zmienił, nawet dietetycy odchodzą już od układania diet typowo cukrzycowych bazując jednak na wyliczaniu ładunku glikemicznego.
Dużo zatem się zmieniło, jednak w opinii wielu osób insulinooporność to przykrywka do nadwagi i otyłości - tłumaczy Marta Pawelec.
Insulinooporność wysyła często niejednoznaczne sygnały, na które powinniśmy zwrócić uwagę jeśli pojawiają się systematycznie i wpływają na jakość naszego życia:
Osoby z insulinoopornością zauważają u siebie zmęczenie, zwłaszcza po zjedzonym posiłku. Bardzo często używają sformułowania – „dosłownie mnie odcina”, bo faktycznie najczęściej zapadają w drzemkę, pojawia się wzmożona ochota na słodkie potrawy i to także mniej więcej po 20 minutach od zjedzonego posiłku - tłumaczy dietetyczka.
Zastanawiające powinno być także to, że próby odchudzania nie przynoszą rezultatu.
I tu chciałabym podkreślić – nie mówimy o zwiększonej tendencji do tycia. Pacjenci bardzo często mówią, że tyją z powietrza – nie do końca jest to prawda. To raczej zły styl życia, brak dobrej diety powoduje nadwagę, a ona może przyczyniać się do rozwoju insulinooporności, a nie odwrotnie. Jeśli natomiast faktycznie jesteśmy na tzw. redukcji, trzymamy się dobrych zasad żywieniowych, a mimo to efektów brak, wtedy powinniśmy pomyśleć o wizycie u dietetyka. Dodatkowo zauważamy, że pojawia się u nas otyłość brzuszna – całe nasze ciało wygląda dość proporcjonalnie, natomiast brzuch znacznie odstaje, to dobry moment, by skorzystać z pomocy specjalisty.
W związku z tym, że insulinooporność może być wynikiem nieprawidłowej pracy innych hormonów (np. hormonów tarczycy, kortyzolu), może towarzyszyć nam wrażenie wewnętrznego niepokoju, spadek nastroju.
Rzadziej pojawiać się mogą na ciele charakterystyczne plamki i „bałagan w oczach” - dodaje Marta Pawelec.
Powodów insulinooporności może wskazać co najmniej kilka:
Na pewno niewłaściwa higiena życia – żywność wysokoprzetworzona, brak aktywności fizycznej, co z kolei przyczynia się do zwiększania masy ciała, nadwagi czy otyłości, a to z kolei zmniejsza wrażliwość insulinową. Jak już wspominałam, często sądzimy, że insulinooporność powoduje nadwagę - choć pewnie i tak się zdarza - jednak z praktyki wiem, że jest dokładnie na odwrót. Brak snu i regeneracji także może przyczyniać się do powstania tej nieprawidłowości. Niski poziom witaminy D także może predysponować do rozwoju tego schorzenia.
Osoby, które mają zdiagnozowane choroby autoimmunologiczne, PCOS, stłuszczenie wątroby także bardzo często borykają się dodatkowo z insulinoopornością. Właśnie te choroby to jeden z powodów braku wrażliwości tkanek na działanie insuliny. Insulinooporność może mieć również podłoże genetyczne – jeśli w rodzinie występują przypadki cukrzycy, to insulinoopornośc jest właśnie takim wstępem do tej choroby.
Tu też ważna informacja dla rodziców i przyszłych rodziców. Okazuje się, że talerz rodzica wypełniony niezdrowym jedzeniem, może być przyczyną kłopotów zdrowotnych dziecka:
Ciekawe doniesienia płyną także z epigenetyki – zgodnie z najnowszymi wynikami badań opublikowanymi w 2019 i 2020 roku za rozwój insulinooporności u dzieci wskazuje się błędne nawyki żywieniowe rodziców. Czyli to w jakim środowisku żyje rodzic – co je, czy jest aktywny, czy stosuje używki ma przełożenie na zdrowie potomstwa. Zatem stwierdzenie jesteś tym co jesz, należy uznać za jak najbardziej prawdziwe, można nawet pójść o krok dalej i stwierdzić, a także tym co jedli twoi rodzice - obrazowo tłumaczy psychodietetyczka Marta Pawelec.
Ciekawostką na pewno jest także informacja, że dzieci urodzone przedwcześnie także mają większą skłonność do insulinooporności.
Insulinooporność niezdiagnozowana i nieleczona prowadzi do rozwoju niebezpiecznej choroby cywilizacyjnej:
Pogłębianie nieprawidłowości glikemicznych w pierwszej kolejności prowadzi do hiperinsulinomii, czyli podwyższonej insuliny. Dodatkowo rozwijać się może zespół metaboliczny, a także cukrzyca. W moim gabinecie często pojawiają się osoby, które w wieku 50 - 60 lat otrzymały diagnozę cukrzycy. Twierdzą przy tym, że są nią zaskoczeni, gdyż w rodzinie nie było takich przypadków, a oni poziom glukozy mieli przeważnie w granicach normy. Przypuszczam, że insulinooporność towarzyszyła im od dłuższego czasu, ale niezdiagnozowana i nieleczona doprowadziła właśnie do cukrzycy.
Padła diagnoza, niekorzystne wyniki badań, złe samopoczucie - co w takiej sytuacji ma zrobić pacjent? Od czego zacząć?
Przede wszystkim zaczynamy od zmiany stylu życia. Przyglądamy się swojej diecie, zaczynamy jeść regularnie, korzystamy z dużej ilości warzyw, stronimy od używek, tłustych potraw, cukru - podkreśla ekspertka.
A potem precyzuje:
Bardzo często jako strategię żywieniową podaję się dietę opartą o produkty z niskim indeksem glikemicznym. Takie tabele znaleźć może w Internecie. Jest to dieta jednak dość restrykcyjna, gdyż eliminujemy wiele produktów, dlatego dziś dietetycy bazują na wyliczeniu ładunku glikemicznego potrawy. Strategia ta polega na takim połączeniu produktów i technik obróbki kulinarnej, by dieta pacjenta mogła się składać z wielu jego ulubionych produktów, a była bezpieczna dla jego zdrowia i spełniała swoje założenia kliniczne.
Nie powinniśmy zaniedbywać aktywności fizycznej, która uwrażliwia tkanki na działanie insuliny.
Nie mówimy tu od razu o maratonach, ale szybki marsz kilka razy w tygodniu czy 30 minutowy trening w zupełności wystarczy - wyjaśnia.
Ważna jest także odpowiednia ilość snu, powinno to być około 6-8 godzin na dobę, a także suplementacja witaminą D.
Z farmakologii uznaniem cieszy się także spożywanie kwasu alfa-liponowego, który uwrażliwia tkanki na działanie insuliny, dzięki czemu możliwa jest redukcja masy ciała. Dobre właściwości ma także chlorofil, który ma działanie oczyszczające. Jeśli jednak te zabiegi nie pomogą, należy udać się do lekarza, który wdroży odpowiednie leczenie, np. metformaxem - wyjaśnia Marta Pawelec.
Profilaktyka insulinooporności opiera się przede wszystkim na dbaniu o zdrowy styl życia i odpowiednią dietę. Utrzymywanie prawidłowej masy ciała, a w przypadku gdy masa ciała wzrasta zastosowania zasady redukcji i deficytu.
Ważne jest także poddawanie się okresowym badaniom krwi – morfologia, poziom witaminy D, bądź jej suplementacja zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, glukoza i insulina, lipidogram. Warto przyglądać się sygnałom jakie daje nam nasz organizm: senność, zmęczenie – to nie jest naturalne. Często pacjenci powtarzają – myślałem, że taka moja natura. A nasza natura to czucie się dobrze, wszystkie objawy to sygnały, które daje nam ciało. Takie mruganie światłami długimi, że coś jest nie tak i należy o siebie zadbać - podkreśla dietetyczka.
Talerz osoby zagrożonej skutkami insulinooporności na pewno nie powinien zawierać:
Przede wszystkim słodkich przekąsek – cukier podnosi poziom glukozy we krwi, a przy braku wrażliwości insulinowej będzie kumulował się jako tłuszcz w okolicach trzewnych. Unikamy jedzenia tłustego, przetworzonego. Gotowanie warzyw staramy się zamieniać na warzywa w wersji na surowo. Do diety dołączamy chude mięso czy ryby.. Jasne pieczywo i makarony zamieniamy na te pełnoziarniste. Staramy się nie jeść samych owoców, a komponować na ich bazie pełnowartościowe posiłki. Należy pamiętać, że produkty białkowo-tłuszczowe obniżają ładunek glikemiczny i są bezpieczniejsze - mówimy tu oczywiście o zdrowych tłuszczach - szczegółowo wyjaśnia nasza ekspertka, psychodietetyk Marta Pawelec.
Jako propozycję diety zaś poleca wdrożenie zasad diety śródziemnomorskiej.
Serwis HaloDoctor ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny i w żadnym wypadku nie zastępuje konsultacji medycznej. W celu dokładnej diagnozy zalecany jest kontakt z lekarzem. Jeśli jesteś chory, potrzebujesz konsultacji lekarskiej, e‑Recepty lub zwolnienia lekarskiego umów wizytę teraz. Nasi lekarze są do Twojej dyspozycji 24 godziny na dobę!